Post: #1

Proszę, przedstawiajcie swoje opinię na jego temat.

Noe nawet w mandze nie był dla mnie zbytnio emocjonujący, a w anime jest nawet gorzej. Następnie walka Luffy vs Hody, a właściwie jej ciąg dalszy. Wyglądało to dosyć efektownie, lecz przez spowalnianie tak jej przebiegu bardzo traci ta walka. Ostatnim aspektem jest dziesięciominutowa scena z Neo'm, pod koniec której Syrenia Księżniczka próbuje uratować wyspę.

Jedyną rzeczą jaka mi się w dzisiejszym odcinku całkiem podobała, to walka Luffy vs Hody, lecz może to być spowodowane moją ogólną niechęcią do Noe'go. Przy okazji, wreszcie udało im się wcisnąć w odcinek cały rozdział mangi, brawo...

Post: #2

Okropnie przeciągnięty odcinek. I nudny w dodatku. Motyw z Noah już w mandze się strasznie dłużył, więc nic dziwnego, że w anime idzie jak krew z nosa. Ogólnie odcinek to w większości "shirahoshi!!!" i darcie mordy ciągłe. Jedyny dobry fragment to Luffy vs Hody. Ładna animacji, choć nie jestem w 100% usatysfakcjonowany z odtworzeniem tej sceny, już nawet pomijając to, że była powolna. Ale ogólnie to na pewno na plus. Reszta odcinka - nuda do kwadratu.

Po zapowiedzi wygląda na to, że może dostaniemy trochę fillerowej walki z hodim

Post: #3

Bardzo mnie zastanawia po co ty to oglądasz...

Muszę przyznać, że trudno mi wybrać faworyta tego odcinka. Nominowany jest oczywiście Vander Decken oraz... Kraken! Bardzo mi się podobały te scenki co dodali animatorzy z jego udziałem. W końcu się na coś przydał, a w mandze właściwie tylko siedział i tyle. A tu proszę, podeszło kilku kolesi a tu nagle pada na nich cień i Kraken okłada ich mackami. Na coś się przydał. I potem jak się uroczo smyrnął po głowie^^ No i genialna scenka potem jak mówią, że Shirahoshi zniknęła. To zdziwko Krakena jest świetne.
Vander Decken jak zwykle był wspaniały. Szaleniec, który nie cofnie się przed niczym, ale bardzo pozytywny. Strasznie lubię te postać. Genialnie wykreowany charakter.

Walka Luffy kontra Hody była nawet okej, nie zrobiłem pod siebie z wrażenia ale też nie było tak strasznie, jak być mogło. Trochę za mało dynamiki i tragiczne "stanie" podczas Rekinie Łucznictwa.

Bardzo za to podobały mi się za to pojawienie się Noe i muzyka temu towarzysząca. Przyznam, że to robiło wrażenie. Świetnie pokazywało jego ogrom, w mandze się tego nie czuło. Poświęcili temu kilka ładnych chwil, ale moim zdaniem nadało to niepowtarzalnego klimatu.
Scena ewakucja, to chyba była najgorsza ze wszystkich co do tej pory widziałem. Bieganie w miejscu było tragiczne ale ten obrazek rodem z karki papieru pomalowany kredkami? Boże widzisz a nie grzmisz.

Podobało mi się również ukazanie mej ślicznej Shirahoshi i płynny ruch jej uciekania przed Noe. Superek.

Post: #4

oglądam bo lubie. wejdz sobie na jakiekolwiek zagraniczne forum to zobaczysz, ile osób ma opinię podobną do mojej. nie wszyscy sie muszą zachwycac i wychwalac pod niebiosa sceny jak shirahoshi plynie. Zylion scen z noah, które ciagnęły się w nieskończoność też za plus bym nie uznał, bo daliby ich 2x mniej i efekt byłby ten sam.

Post: #5

Pierwsza połowa odcinka mi się podobała Akacja w miarę dynamiczna i coś się działo Walka Luffy vs Hody szoku nie było ale nie oczekiwałem tego gdyż w mandze nie było lepiej. Nie podoba mi się to kolorowanie na czarno przy używaniu haki prze Luffiego ale to też Oda wprowadził. No i tak jak Komi zauważył: za mało dynamiki przy rekinim łucznictwie. Druga połowa zdecydowanie mniej mi się podobało gdyż pokazywanie Shirahoshi w jednym kadrze było zdecydowanie za długie.
Ogólnie odcinek dla mnie powyżej średniego, a nawet jeden z najlepszych ostatniego czasu

Post: #6

Odcinek jak dla mnie na duży plus. Kreska ładna, muzyka dobrze dopasowana, Surume przesłodki. Walka Luffiego z Hodym niezła, tylko zbyt statyczna. Trochę mi się przy kolorowaniu Luffiego nie podoba, to, że jak kolor jest przedstawiony na zwykłej skórze Luffiego, to na krawędziach nie jest rozmyty, tak, by wyglądało, że stanowi całość ze skórą. Ale to takie już czepianie się dość mocne z mojej strony. Jak Shirahoshi płynie to normalnie się rozpłynąć można. Albo te sceny jak Noe tak powoli zmienia kierunek. Miodzio. A seiyuu Deckena był po prostu genialny. Niestety emocje z odcinka wysysa niemiłosierne przedłużanie, które po prostu czyni odcinek nudnym. Ale i tak na duży plus, oby tak dalej.
A tak w ogóle zekranizowali jeden CAŁY rozdział. Juhuuu

Post: #7

Waka Luffiego z Hodym była fajna, tylko szkoda ze taka krótka. Mogli ją podfilerowac tak na 5 minut więcej i resztę czasu przeznaczyć na Noego,Dekena i Shiraoshi, bo ten watek był jednak trochę nudny. Nie zauważyłem w tym odcinku słabszej animacji ani kreski. Widocznie po prostu nie przykuwam do tego uwagi. Jedyne co mnie drażniło to krótkie kroczki Sanjiego w powietrzu. CP9 skakali trochę szybciej.

Post: #8

Może Sanji ma jeszcze niedopracowane
No właśnie się zastanawiałem czy całego rozdziału nie zmieścili ale nie chciało mi się sprawdzać

Post: #9

Geppou Sanji'ego to nie geppou =,= on się nie odbija, a lewituje =.=

Post: #10

Luffy chyba do tej walki z Hody'm nie podchodzi na poważnie, co prawda używa koloru zbrojeń, lecz bez G2