Post: #1

Shulolololo Jak tam opinia o nowym odcinku?

Moim zdaniem był beznadziejny... Zero treści, poczatek jak zwykle nudny bo dzieciaki iPrzegadany. Masa przeciągania... Przemowa Ceasara przerywana jakimis beznadziejnymi obrazkami czarnych kukiełek i nikt nie wie po co Smiley zjadł cukierka... Dupa... :/

Post: #2

odcinek, nudny ale jak to niewiadomo dlaczego zeżarł ? przecie Czarek wyraźnie powiedział że teraz ten gas będzie upgraded więc raczej idzie się domyśleć czemu zeżarł cuksa

tak, nauczyłem się obsługiwać spoilery, możesz mi Komi cofnąć procenty

Post: #3

Potwierdzam. Odcinek nudny jak cholera i sztucznie przeciągany. Poza końcówką nic nowego się nie stało praktycznie. Ale następny zapowiada się lepiej

Post: #4

Ostatnio to tylko końcówki fajne.

Post: #5

A ja po raz ęty pomarudzę o animacji - jakoś w tym odcinku wyjątkowo mnie to raziło. Przypominać to zaczyna technikę z South Parka gdzie wycięty kształt bez jakichkolwiek modyfikacji jest tylko przemieszczany by udać ruch...
But jednego z Marines kopiący w drzwi bazy Czarka, maszerujące dzieci, kończyny uciekających przed Uśmieszkiem Zora, Sanjiego i Kina, czy sam goniący ich Smiley. Takie animacje to ja robię w GIMPie- wycinasz obrazek lassem a potem tylko "drag around, up and down, right-left, yay!". I gdzieś w odmętach wyobraźni słychać prosiakowaty śmiech Cartmana... Plus to co robią z twarzami postaci.... no na litość boską to nie są twarze, to są pokraczne mordy! Robinka, co oni Ci zrobili ;_; I nie pamiętam, w którym fragmencie odcinka to było, ale spłodzili artyści-animatorzy taki kadr ze zbliżeniem na twarz Czarka, gdzie na dobrą sprawę nie musieli rysować niczego poza jego twarzą, a on i tak ma "jedno oczko bardziej". Noż na litość boską, jak można do tego stopnia partaninę odstawiać >_< Pewno przeżywam to tak strasznie, bo właśnie z szefem zaczęłam oglądać serie od początku i różnica poziomów jest niezaprzeczalna i potwornie rażąca...

A poza tym, to dopisuję się do grona znudzonych. Tak jak w mandze dzieci mi nie przeszkadzały, wręcz uważałam je za ciekawe element historii, tak tutaj mam ich już dość - bezbarwna masa, na której spoczął przykry obowiązek zyskiwania na czasie... Smutek i żal. Już bym wolała, żeby to były halucynacje z niedożywienia :PPP

Post: #6

Może jestem inny ale mi się te "przegadane" odcinki podobają. Oczywiście wolałbym drugą wielką wojnę xD albo jakąś wielka bitwę.