Post: #1

Temat, który ledwo wspomniany na jakiejkolwiek stronie od razu tworzy wielkie spięcia między ludźmi. Co jest lepsze - komputery czy konsole?


Sama jestem cała po stronie PCtów, ale z chęcią poczytam argumentów za konsolami. Przede wszystkim krytykuje się konsole, bo nie są wcale "następną generacją", jak to zachwalają producenci. Nie dają tyle, ile można by się spodziewać za daną cenę. Mam na myśli dostępność do 60fps, full HD... Nie pogramy na konsoli w tysiące gier indie, które ostatnio są takie popularne i wojują na rynku, no i sama nie wyobrażam sobie gry w FPSy na padzie
Poza tym, cena. Wydajemy pieniądze na konsolę i... mamy konsolę, do tego trzeba dokupić dodatkowe pady za stówę, jeśli chcemy pograć ze znajomymi. Do tego każda gra kosztuje ok. 200zł, nawet używki nie są tanie. Brak możliwości ulepszenia w jakiś sposób sprzętu, podczas gdy PCta można stale modyfikować wedle swojego widzimisię. Słyszałam wiele argumentów o tym, że kupi się kompa za 4 tysiące i za rok trzeba kupować nowego, bo gry mają coraz większe wymagania sprzętowe. Bzdura, dobrze złożony komputer może wytrzymać i kilka lat ciagnąc nowe gry na bardzo dobrym poziomie. W razie czego można zawsze dołożyć RAMu, wymienić jedną część... która wytrzyma kolejne lata. Dobrą kartę graficzną dorwiemy za ok. tysiąc złotych, a wytrzyma sporo. Wydając 2 tysiące na konsolę mamy wciąż to samo, gry na tym samym poziomie, podczas gdy moc obliczeniowa kompów jest nieporównywalnie większa, więc za tę niewiele większą cenę mamy lepszą grafikę oraz mechanikę gier. Po wyjściu nowej konsoli trzeba kupić całą drugą.
No i sama jakość gier znacznie różni się bardzo mocno na obu urządzeniach. Na komputerze możemy cieszyć się pięknymi widokami, podczas gdy na PS wygląda to jak wygląda.
Na sam komputer jest też racjonalne wydać więcej, ponieważ jest on uniwersalny. Poza grami przeglądamy WYGODNIE internet, można bawić się grafiką, tworzyć muzykę, gry, wszystko. Mamy też Steam. Osobiście kilka razy przeglądałam internet na PS4 i było strasznie niewygodnie.
Często argumentem za konsolami są exclusivy. Mam na to fajnego gifa:

Na komputerze zagramy praktycznie we wszystko (emulatory). Mamy na wyłączność dostęp do gatunku MMO, MOBA, większości strategii. Jak wcześniej też pisałam, gra na PS kosztuje zwykle ponad 200zł, podczas gdy na PC gra w dniu premiery, często z jakiejś kolekcjonerskiej edycji, to nie więcej jak 150zł.

Post: #2

Konsole sa bardzo dobre dla dzieci. Nie widze dla nich innego zastosowania.

Post: #3

Ja powiem tak: Zgadzam się z prawie wszystkim co napisała Chisu, komp ma zdecydowaną przewagę w wielu aspektach, nie ma co do tego żadnych wątpliwości.
Ale jeśli miałbym teraz kupić nowego super-kompa, albo Ps4, to brałbym Ps4. Lubię grać na konsoli, lubię odpalać płytę i od razu grać na telewizorze bez problemów, lubię czuć wygodę pada (owszem, pad jest niewygodny, źle się nim gra, myszka rządzi itd - ale tylko na początku, nim się nie przyzwyczaisz do pada. Potem gra jest o wiele bardziej intuicyjna niż bawienie się z klawiaturą). Dobrze spędziłem i spędzam wiele chwil z konsolami Sony które pozyskałem dotychczas, lubię te konsolowe exclusivy które na nim rozegrałem. Fakt, że PC ma więcej tego mniej dostępnego dobra, ale to nie jest problem, skoro kompa też mam w domu, więc wszystkie te starsze tytuły (do 2010 powiedzmy) mogę sobie spokojnie odpalić. Myślę, że tak naprawdę dysputa powinna brzmieć "Nowy PC vs konsole" bo o to się tak naprawdę rozbija, czy chcemy w najnowsze tytuły grać na PC czy podpinanych do kompa maszynach - jakiś komp w domu bowiem ma każdy, więc głupio zakładać że posiadanie konsoli musi od razu całkowicie wyprzeć np. korzystanie z internetu na komputerze.

Co jednak w wypowiedzi Chisu zaneguję:
- Owszem, można emulować gry konsolowe na PC, ale raz że wymaga to często dobrego sprzętu, dwa- jest to zawodne, nie działa wszystko z wszystkim, czasem trzeba się napracować zanim się uda takągrę odpalić tak, aby działała w pełni. O emulacji Ps4 nic mi nie wiadomo, bo z samym ps3 jest jeszcze ciężko.
- To o wyłączności MMO i MOBY dla Pc to niestety bzdura, gry tego typu pojawiały się już na konsolach. Fakt, że na PC jest ich duuużo więcej, ale wciąż nie można mówić że PC ma wyłączność w tej kwestii.
- O grach Indie to mi nie mów, poczytaj sobie komentarze pod zapowiedziami gier z któregoś z ostatnich miesięcy w PS+ (taka subskrybcja, płacisz 200 zł rocznie i dostajesz co miesiąc jakieś gry do ściągnięcia, kiedyś coś wspaniałego, hity pokroju Red Dead Redemption, a obecnie ciągle narzeka się że znowu indyki xD)

Nie pochwalam też tego, że PC ma Steam, bo dla mnie ta usługa, a raczej robienie usługi przymusem, to po prostu rak.

Post: #4

Misiuz napisał(a):Konsole sa bardzo dobre dla dzieci. Nie widze dla nich innego zastosowania.

Lol. Przecież ta dyskusja jest w kontekście gier ( nie czytałam całości postu, bo znam te dywagacje na pamięć nic nie warte). A gry to zabawa w teorii dla dzieci.

A jeszcze jedno. Zelda za rok> wszystko
Na targach wyraźnie było widać, która gra wygrała i każdy fan może sobie mówić co chce, prawda jest tylko jedna, dla Zeldy kupuje się konsolę, a to o czymś świadczy. Nie każdego stać, ale nie o to tu chodzi.

Post: #5

Komp wygrywa pod każdym względem ale jakbym mieszkał z kimś z kim da się grać i miałbym jakiś regularniejszy tryb życia niż teraz to kupiłbym sobie ps2 z klasycznymi grami. Nie wiem czy to magia wspomnień czy to jest naprawdę takie fajne.
Gdybym chciał grać w najnowsze tytuły to tak, komp ale nie zawsze mam na takie coś ochotę. W sumie teraz jak w coś gram to sięgam po indie.

Post: #6

Ten temat prawie na pewno był już poruszany, ale zapewne wieki temu, więc bardzo chętnie o tym napiszę.

Chętnie też usłyszałbym argumentację Misiuza.


Od zawsze byłem konsolowcem, jednak ślepy musiałbym być, żeby paru rzeczy nie dostrzec, które wpływają na niekorzyść konsoli.
a) Nowe generacje - dawniej konsola starczała na ładnych parę lat, dziś co 3-4 lata wychodzi nowa generacja. Tutaj jednak wytrąciłbym argument Chisu z ręki pod tytułem "trzeba kupić nową" po pierwsze nie trzeba, a po drugie, ważniejsze, zwykle ludzie sprzedają starszą wersję z grami co zakupili, więc zwraca im się około połowa kosztów. Warto to brać pod uwagę, bo wtedy koszt nowej konsoli to około 1000zł nie 2. Niemniej Ps2 służyła wiernie 7 lat a Ps 3 4?

b) Exclusivy - Kiedyś naprawdę było ich dużo, dziś wychodzą na komputer gry, które nigdy nie powinny na peceta się pojawić, jak np Tekken czy inne mordobicia.
I teraz, choć jestem tego świadom, to tak czy inaczej "Sceny" czyli skupisko graczy wokół danego tytułu i tak będą konsolowe, nie pecetowe. Jeśli chcę grać "na poziomie" nie gram na kompie w takie tytuły, bo nikt nie robi turniejów na komputerze, no przynajmniej jeszcze nie. To samo granie online, ludzi praktycznie się nie znajdzie. I to się nie zmieni, bo scena jest przyzwyczajona do konsoli i nagle na peceta się nie przerzuci.
Poza tym tak się akurat składa, że gry, które mnie interesują, wychodzą na konsolę i tylko na nią, więc cóż, nie mam wyjścia.
Do tego dochodzi kwestia przeniesienia gry z konsoli na peceta. Nie rzadko słabo to wychodzi, w bijatykach najczęstszym problemem są klatki na sekundę.

Dla mnie też granie na komputerze na padzie, to jak przyznanie się, że sprzęt konsolowy służący do gry jest lepszy, niż ten, które oferuje komputer, bo jakby nie patrzeć bazowo jest to klawiatura i myszka. Mogę wymienić x tytułów, które lepiej gra się na padzie. Oczywiście jest też drugie x które lepiej gra się klawką i myszką, ale generalnie pecetowcy zapominają, że pad to konsolowa alternatywa sprzętu służącego do grania. No ale powiedzmy mało kogo to raczej obchodzi.

Granie na emulatorze, to w ogóle najlepiej przemilczę, bo to jest zwykłe piractwo i tyle.

Ja lubię to, że wkładam płytę i gram, albo najlepiej wersje elektroniczne. Poza tym komputer więcej grzeje niż taka konsola, zwłaszcza te nowej generacji.

Padł jeszcze argument, że trzeba dokupić pada. Po pierwsze do peceta trzeba kupić dwa jak już, a po drugie, można kupić konsolę w sklepie z dwoma padami zamiast np gry, są takie oferty. Taka PS 4 z dwoma padami kosztuje 1600zł Czyli tak naprawdę, jeśli bym sprzedał starszą edycję to około 1000zł. I starcza mi na te kolejne lata, nic się nigdy nie zacina ani nic.

Jestem świadom tego, że konsole na przestrzeni tych paru lat dużo straciły, jednak ja dalej wolę ten rodzaj rozrywki, a jak kupuję grę za 170zł to mam też większy do niej szacunek i kilka tytułów raczej mi wystarcza.

Jeszcze jedno mnie zastanawia, czy generalnie mówiąc o komputerze i gier śmigających na najwyższych wymaganiach, mowa o laptopie czy stacjonarnym?

Post: #7

Oooo tak musiałem tu napisać po prostu musiałem
Jestem zatwardziałym pecetowcem z dziada, pradziada. Uwielbiam śmieszki z konsol i pcmasterrace, Steama, Gabena i całą atmosferę tej ogromnej społeczności. Kocham komputery przede wszystkim za ich wszechstronność. Masz przed sobą maszynę która może prawie wszystko zaś konsola... granie i ewentualnie oglądanie filmów :v Grafika to oczywista, oczywistość. Powie ktoś że grafika nie ma znaczenia. Nie raz mówią to osoby które kłócą się która konsola ma lepsze osiągi PS czy XBOX i jak wejdzie jakiś pecetowiec to wpadają w furię :v Na pecetach lepiej gra się w fpsy, strategie wszelkiej maści (których na konsolach praktycznie nie ma), czy rpgi. Na pecetach narodził się też rynek gier indie który pokazał światu wiele oryginalnych, nietuzinkowych gier z ciekawymi pomysłami. Minecraft (gra indie) i DayZ (mod) przez wiele lat kształtowały rynek. No właśnie skoro mowa o modyfikacjach, z tego co wiem w końcu ta opcja pojawia się na konsolach a i tak będzie ona bardzo okrojona przez możliwości tych sprzętów (o modach na ulepszoną grafikę można zapomnieć). Jestem też fanem gier fps czy strategii i może dlatego środowisko pecetów tak mi odpowiada. Żeby nie było lubię Playstation, pamiętam jak u przyjaciela po nocach się grało na psx i ps2 w gry, które nie były dostępne na pecetach. Dobrze wspominam tamte czasy.

(03.11.2016 21:54 )Komimasa napisał(a):  b) Exclusivy - Kiedyś naprawdę było ich dużo, dziś wychodzą na komputer gry, które nigdy nie powinny na peceta się pojawić, jak np Tekken czy inne mordobicia.
I teraz, choć jestem tego świadom, to tak czy inaczej "Sceny" czyli skupisko graczy wokół danego tytułu i tak będą konsolowe, nie pecetowe. Jeśli chcę grać "na poziomie" nie gram na kompie w takie tytuły, bo nikt nie robi turniejów na komputerze, no przynajmniej jeszcze nie.

Mówi ci coś słowo e-sport? :v Choć pewnie chodziło ci o takie bardziej kameralne turnieje jak na konwentach czy coś. Co do bijatyk na pecetach, Pecet ma tutaj przewagę że zawsze mogę podłączyć do niego pada i grać w bijatyki czy gry piłkarskie albo wyścigówki tak jak mi się podoba - te gry faktycznie przyznam, lepiej współgrają z padem. Swoją drogą pierwszy Mortal Kombat pojawił się na pecetach jakoś rok po premierze więc bijatyki na kompach to nie jest nic nowego xd Cieszę się właśnie że moja ukochana seria wróciła na blaszaki.

(03.11.2016 21:54 )Komimasa napisał(a):  Do tego dochodzi kwestia przeniesienia gry z konsoli na peceta. Nie rzadko słabo to wychodzi, w bijatykach najczęstszym problemem są klatki na sekundę.

W sensie? Bo jak mi powiesz, że 30 fpsów jest lepsze od 60 to się srogo zaśmieję xd Może chodzi o konwersję bo pamiętam jak grałem w pierwszego Hitmana na pececie to chodził w 60 fpsach i wszystko wydawałoby się ok, gdyby nie to że przez wyższy poziom klatek gra cała była przyspieszona i naprawdę ciężko się grało.

(03.11.2016 21:54 )Komimasa napisał(a):  Dla mnie też granie na komputerze na padzie, to jak przyznanie się, że sprzęt konsolowy służący do gry jest lepszy, niż ten, które oferuje komputer, bo jakby nie patrzeć bazowo jest to klawiatura i myszka. Mogę wymienić x tytułów, które lepiej gra się na padzie. Oczywiście jest też drugie x które lepiej gra się klawką i myszką, ale generalnie pecetowcy zapominają, że pad to konsolowa alternatywa sprzętu służącego do grania. No ale powiedzmy mało kogo to raczej obchodzi.

Dla mnie to tylko potwierdza wszechstronność tej platformy co jest jej największą zaletą.

(03.11.2016 21:54 )Komimasa napisał(a):  Ja lubię to, że wkładam płytę i gram, albo najlepiej wersje elektroniczne. Poza tym komputer więcej grzeje niż taka konsola, zwłaszcza te nowej generacji.

(03.11.2016 21:29 )Szczery napisał(a):  Ale jeśli miałbym teraz kupić nowego super-kompa, albo Ps4, to brałbym Ps4. Lubię grać na konsoli, lubię odpalać płytę i od razu grać na telewizorze bez problemów,

Nooo zupełnie jak instalowałem u ziomka nową Fifę i oczywiście miliard aktualizacji, bynajmniej nie był to pierwszy taki przypadek, aktualizacje są bez przerwy i nie jest to zbyt przyjemne dla kogoś kto ma słabe łącze. Jest tak samo na pecetach to wiadomo ale nie widzę tutaj waszego "wkładam płytę i gram" xD

Post: #8

W moim przypadku konsole i komputer to dobra komplementarne, nie substytucyjne. Gram zarówno na jednych jak i na drugim, nawet nie starając się zrozumieć całej tej dziecinady z "vs". Na gry konsolowe nie wydaję fortuny, bo nie jaram się zbyt wieloma tytułami na tyle, żeby czuć presję jak najszybszego ich nabycia. Nie spieszy mi się nawet z zakupem PS4, które miałem zamiar sprawić sobie na zeszłoroczne święta. Teraz wolę poczekać na Switcha od Bentendo. Na kompie z kolei wszystko kupuję na wyprzedażach, a i tak większość czasu, jaki przeznaczam na gry pecetowe, upływa mi na karciankach.
No, ale ja jestem tym dziwnym typem gracza, który ceni sobie przede wszystkim grywalność, nie przykleja twarzy do ekranu, żeby policzyć piksele, i nie ślini się na widok kilkudziesięciu klatek na sekundę więcej, więc znaczna większość tech-argumentów mnie w ogóle nie interesuje :v

Post: #9

Szczery napisał(a):Lubię grać na konsoli, lubię odpalać płytę i od razu grać na telewizorze bez problemów, lubię czuć wygodę pada (owszem, pad jest niewygodny, źle się nim gra, myszka rządzi itd - ale tylko na początku, nim się nie przyzwyczaisz do pada. Potem gra jest o wiele bardziej intuicyjna niż bawienie się z klawiaturą).

Mam komputer, mam również pada. Grałam sobie w Skyrima w łóżku, na dużym telewizorze, właśnie na padzie. Wystarczy kabel hdmi xD

Komimasa napisał(a):Ja lubię to, że wkładam płytę i gram, albo najlepiej wersje elektroniczne. Poza tym komputer więcej grzeje niż taka konsola, zwłaszcza te nowej generacji.

Eeeee, acha.

Taboretto napisał(a):Dla mnie to tylko potwierdza wszechstronność tej platformy co jest jej największą zaletą.

+1

Mam wybór. Mogę używać klawiatury i myszki, jeśli jakaś gra lepiej pasuje do pada, to go podłączam i gram xD


Ogólnie to zgadam się z Chisu~

Poza tym, na konsoli nie pogram sobie w MMO RPG~

Wolę wydać kasę na ulepszenie komputera, niż na konsolę, która nie zaoferuje mi niczego, ponad to, co mam na komputerze (:

Post: #10

(03.11.2016 23:54 )Hejs napisał(a):  W moim przypadku konsole i komputer to dobra komplementarne, nie substytucyjne. Gram zarówno na jednych jak i na drugim, nawet nie starając się zrozumieć całej tej dziecinady z "vs". Na gry konsolowe nie wydaję fortuny, bo nie jaram się zbyt wieloma tytułami na tyle, żeby czuć presję jak najszybszego ich nabycia. Nie spieszy mi się nawet z zakupem PS4, które miałem zamiar sprawić sobie na zeszłoroczne święta. Teraz wolę poczekać na Switcha od Bentendo. Na kompie z kolei wszystko kupuję na wyprzedażach, a i tak większość czasu, jaki przeznaczam na gry pecetowe, upływa mi na karciankach.
No, ale ja jestem tym dziwnym typem gracza, który ceni sobie przede wszystkim grywalność, nie przykleja twarzy do ekranu, żeby policzyć piksele, i nie ślini się na widok kilkudziesięciu klatek na sekundę więcej, więc znaczna większość tech-argumentów mnie w ogóle nie interesuje :v

AMEN. Pomiając coś tam ze swiczymś na benczymś, to jeszcze wstaw Hotsa pod karcianki i masz moje podejście, zgadzam się z Hejsem mocno.