Post: #31

Fajny odcinek ^^."Bracie mój" ;-) .Ciekawi mnie co bedzie w ostatnim odcinku :mrgreen:

Post: #32

Aha. Z odcinka na odcinek jest coraz więcej świetnych tekstów. "Ten dyrektor banku do mojego stryjka podobny. Tronkowy był ale cudzego nie tknął." No i akcje Staśka też są niemożliwe.

---

Ostatni odcinek, niesamowita kulminacja akcji i zdarzeń. A kara dla wójta najgorsza z możliwych.
Niestetyż, wydaje mi się że mimo pragnień wszystkich fanów serialu dalszego ciągu nie będzie. Przecież wszystkie główne założenia serialu zostały dopełnione. Panowie z ławeczki znaleźli umiar w piciu, władza poszła w dobre ręce, Czerepach doznał wewnętrznej przemiany, bracia się szczerze pojednali a Pietrek odnalazł swą życiową drogę i zakłada rodzinę. Czego chcieć więcej?

Post: #33

Nio, wszystko pięknie skończone. Ale to poświęcenie Czerepacha... to czytanie poezji a ona kubeł wody, bezcenne. No i fajna jazda z tą pracą na wójcie i księdzu i jakie pojednanie kozacko.
Ja mam nadzieję, że nie będą kontynuowali, że to koniec. Inaczej boję się, że seria spadnie i stanie się nic nie wartym gównem. Najlepiej skończyć teraz, gdy seria była u szczytu formy

Post: #34

Końcówka odcinka sugeruje, że dalszego ciągu nie będzie. Całe to "przesłanie" wypowiedziane przez Stacha i to "pożegnanie widza" jest dobrym zakończeniem dla tego serialu.

Post: #35

Larę Croft zabili by zrobić wspominki a teraz z dupy jest i jest w porzo....
Ja uważam że mogą nazwać nowy serial np "Wilkowyje" i dać wydarzenia jak np nowa pani wójt musi stawić czoło jakimś tam przeciwnością losu. Wtedy nawet jeśli serial będzie kichą to nikt nie będzie na niego mówił ranczo. Tylko będą mówili "ten nowy serial". Ranczo nas żegna wita nas "wilkowyje" :mrgreen:
No to tylko mrzonki.

Post: #36

Ja się nie zdziwię jak zrobią nowy sezon (kasa).

Post: #37

Ogląda ktoś nowy sezon?

Moim zdaniem to najlepszy polski serial, jaki kiedykolwiek powstał. Serio, nie przeszkadzają mi w nim unijne wstawki, komercja itp. Doskonale spełnia swoją rolę - bawi

Post: #38

Co ja powiem - uzależniłam się, ja chcę więcej! Najbardzej ciekawi mnie, czy po mieszkaniu Lucy będą biegać kiedyś małe skiny i wołać do niej babciu

Post: #39

Powstanie piątego sezonu uważam za szatańskie ścierwo, opłacone unijnym groszem. Naprawdę, natłok papki propagandowej upchniętej w scenariuszu na rzecz jednego z głównych sponsorów, sięgnął w tym serialu krytycznego poziomu, w którym moralizatorsko-polityczno-poglądowe frazesy z ulotek unijnych, są wpychane w nasze gardziele tak usilnie, że wychodzą odbytem tworząc jeden wielki niesmak z tego, co stało się z ZAKOŃCZONYM przecież oficjalnie Ranczem. Nie umiem lepiej wysłowić się o piątym sezonie, który był najzwyczajniej w świecie kupiony przez Program Rozwoju Obszarów Wiejskich.... Tylko postać Wójta tak naprawdę ratowała ten sezon, Wójt zawsze świetny
Szósty sezon nie ma tego całego propagandowego wydźwięku, PROW się najwyraźniej wycofał... I da się to nawet oglądać. Ale do poziomu pierwszych czterech sezonów już niestety nie wróci, a to za sprawą tego, że piąty wyniósł fabułę poza poziom zainteresowania zwykłego obywatela. Pierwsze sezony dotykały ściśle ludzkich sfer życia - alkoholizm, drobni władycy trzęsący gminami, nieuczciwi budowlańcy, ksenofobia, ubóstwo, życie uczuciowe... W piątym zaś Wilkowyje, niewielka i spokojna wieś stała się już małą metropolią, w której walczy się z politycznym nieuświadomieniem chłopstwa, bezrobociem, liczy się biznes, polityka i pieniądze (bo przecież każdy sobie już chałupę stawia), nawet walka o stołki przenosi się na wyższe rejony, nieosiągalne spojrzeniem dla przeciętnego widza. Wątki Lucy zaś już od dawna są tak naprawdę jedynie jej pobocznym gadaniem o polityce gminy, ciężko więc cokolwiek tu przeżywać....
Czy tylko mi się zdaje, że w tym wszystkim zaginął swojski klimat pierwszych Rancz?

Post: #40

Mam podobne wrażenie, co ty Szczery. Oczywiście odnośnie 6
Jakoś tak się ogląda, bo się lubi tych bohaterów, ale to już nie to samo swojskie ranczo. Teraz to mogłoby się nazywać warszawa, ale jakoś niespecjalnie mam ochotę oglądać takie wielkomiejskie rzeczy. Po prostu ta wieś stała się już wynaturzona, nie ma nic z polskiej tradycyjnej wsi. Taka wieś była w pierwszych odcinkach i w pieniądzach to nie wszystko, a teraz, teraz to się powoli w chałę przemienia. Wszyscy robią interes życia, wspinają się ponad przeciętne wyżyny, na które normalny człowiek stępu nie ma, a teraz jeszcze wszystko zaczęło ociekać taniochą czyli seksem...

Wcześniej czekałem jak na zbawienie na odcinek. Kupowałem, by wcześniej obejrzeć za te 5 zł. Teraz? Po łebkach widziałem 2 odcinki i dziś przeskakując ten wczorajszy i jakoś, wolę Gokusena oglądać, choć schematy w nim to aż palą w gardle.