Post: #1

http://www.mangahere.com/manga/one_piece/v59/c652/

Rozdział mnie zachwycił. Takiego poziomu One Piece nie miało już daaaawno!

Pierwsza sprawa: Caribou! Genialny pomysł z przechowywaniem ciężkiej artylerii w swoim ciele i wysuwaniu jej do walki. No a z tą kosą wygląda GE-NIAL-NIE! Idealna broń dla niego, 100% badass.
Dalej Pekoms. Jednak jest zoanem żółwia, a nie lwa. Czyli lwem jest od urodzenia. Wysnuwam tu teorię o istnieniu rasy zwierzoludzi i do potencjalnych jej reprezentantów doliczam również Bepo.
I ostatni smaczek: Kapitan Tashigi i Wiceadmirał Smoker! Ou yes, kocham Cię Oda! Jesteś genialny i dzięki Ci za te rewelacje!

Post: #2

Jak nasi bohaterowie wypłyną i zaczną starcie z Smokerem toż to będzie mielonka jakich mało i tu dopiero zobaczymy więcej mocy Słomianych
Rozdział jest... jest.... brakuje mi słowa

Post: #3

Tashigi teraz w długich włosach przypomina mi Robin. I w końcu dymek Och jak miło go zobaczyć jeszcze do tego w ciemnych okularkach będzie. Nie mogę się doczekać, by go zobaczyć w całej okazałości.
Zła Nami jest świetna. Znokautowała trzech najlepszych nakama z załogi. Wyglądali gorzej niż po jakiejś zajadlej bitwie. hehehehe Nami jest niebezpieczna.

Post: #4

No, no, no! Kolejny dobry chapter. Pekoms 330mln beri, dość wysoka cena, DF - Zoan Żółwia... ciekawie, do tego haki. Za głowę Tamago pewnie tez gdzieś 300mln będzie. Ogólnie załoga BM wydaje mi się spoko. Caribou powalony na jeden strzał... znowu
Smoker i Tashigi! Wreszcie. Oboje awansowało i bardzo dobrze.

7/10

Post: #5

Uwielbiam G-5! Mówię to z miejsca, od razu. Na taką bandę czekałem od dawna, zbiorowisko zbirów i wątpliwej moralności obwiesi, których z marynarką łączy to, że stoją po tej samej stronie konfliktu. Mam szczerą nadzieję, że doczekamy się w ich szeregach jakichś całkiem nowych i nie mniej silnych od Smokera (gratulujemy awansu) twarzy, o charakterze pasującym do podwładnych (Wyobrażacie sobie coś a'la Caribou zajmującego stanowisko w marynarce? ^^). Tashigi też się wyrobiła, mam nadzieję, że to choć trochę ograniczy jojczenie na jej bycie słabą itd. Reszta rozdziału dość typowa. Jinbe coraz bardziej zaczyna mnie wkurzać swoim zabieraniem się do załogi Luffy'ego jak do jeża, mam nadzieję, że to się jednak nie stanie. Szkoda Caribou, moje nadzieje związane z jego przebudzeniem skończyły się dwie strony dalej z jego ogłuszeniem. Ma coś pecha facio. Jednak wiemy już, że z pewnością knuje on coś grubszego i być może będzie związany z którymś z przyszłych wrogów. Może nawet z Czarnobrodym? Jego umiejętność idealnie pasuje do obecnych celów Teacha.

Post: #6

Taka mała poprawka co do Pekomsa: nie jest pewne, że to zoan zółwia. Caribou krzyknął, że "to pewnie jakiś kolejny zoan" ale nie jest to potwierdzone. Mam wrażenie, że za tym kryje się coś więcej.

Tashigi stała się wybitnie fajną laską a Smoker jest jeszcze bardzeij badass bo ma ciemne okulary.

Post: #7

dobra passa trwa, kolejny świetny chapter.Napiszę co mnie najbardziej ucieszyło: powrot jedej z moich ulubionych postaci z przeszłości Tashigi. Uwielbiam takie nieśmiałe, niewinne a zarazem silne kobiety, mam nadzieję że to przyszła kochanica Zor®o .O ile w one piece można w ogóle mówic o jakiejś chemii, tak na jego standardy, między tymi postaciami aż iskrzy!!


co mi się nie podoba , to właśnie pojawienie się jakiś naturalnozwierzęcych typów. Przy niedźwiadku trafalgara miałem nadzieje na postać która używa devilfriuta , lub która za misia lubi się przebierać, lew pokazuję że tego tałatajstwa jest więcej...


ps :a i fajnie że chimney zastąpiła babkę na kolei, miło że oda nie zapomina o takich postaciach

Post: #8

Cytat:między tymi postaciami aż iskrzy!!

Nie myl iskier miłości z iskrami wywołanymi przez szczęk mieczy

Chapek mi się podobał, ale pogadanki na wyspie syren są już irytujące. Równie mało by mnie obchodziły pogadanki Cobry z córką. PŁYŃCIE DALEJ! Tuż przed wpłynięciem na Grand Line Luffy został zmiażdżony przez Smokera. Teraz obaj zrobili wielki krok naprzód (Smoker vice-admirałem! Ciekawe, kto go zmusił do tego awansu XD Nie mówię, że nie pasuje XD). Chcę zobaczyć pierwszą porządną walkę na Nowym Świecie - Zoro vs Tashigi, Luffy vs Smoker i reszta załogi vs ekipa G-5. Skoro to taki straszny i konkretnie silny oddział, to chcę zobaczyć, co umieją.
Wyspa już mnie NIE OBCHODZI! Big Mom mnie NIE OBCHODZI! Płyńcie dalej, do cholery!

@addar - przecież inteligentne zwierzęta towarzyszą nam od dawna w serii. Na Drum były misie, którym trzeba było się kłaniać (bo inaczej kazały siedzieć w kucki przez kilka godzin), na Jayi wielkie małpiszony...
I co, dopiero teraz zauważyłeś, że coś jest nie tak? ;>

Post: #9

Przypomniało mi się, że Luffy opanował Haki czyli wskoczył na kolejny poziom, co oznacza, że dymek już nie spuści mu takiego manta jak wcześniej. Z łatwością będzie już mógł go zablokować i walczyć z nim jak równy z równym. Co do pojedynku Tashigi vs Zoro, to wydaje mi się, że Zoro już dano ją zostawił w tyle jeśli chodzi o umiejętności.

Post: #10

(11.01.2012 22:01 )Gociak napisał(a):  @addar - przecież inteligentne zwierzęta towarzyszą nam od dawna w serii. Na Drum były misie, którym trzeba było się kłaniać (bo inaczej kazały siedzieć w kucki przez kilka godzin), na Jayi wielkie małpiszony...
I co, dopiero teraz zauważyłeś, że coś jest nie tak? ;>

Na Jayi nie było małpiszonów, tak z technicznego punktu widzenia Shojo i Masira byli ludźmi. Zaś misie na Drum owszem były inteligentne, ale nie mówiły. Skoro Chopper i Bepo wszędzie takie zdumienie swoją mową wzbudzają, to raczej nie powinno to być nic codziennego. Dlatego nasz nowy lewek może jednak nieco dziwić...